Obecnie wszystkie okna, które wychodzą z linii produkcyjnych są wyposażone w samoprzylepne folie ochronne na ramach, umieszczone tam przez producenta. Rozważa się, że ta folia powinna być usunięta jak najszybciej po zakończeniu procesu instalacji okien, szczególnie jeśli okno jest wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Jednakże, niezależnie od przyczyny, czy to zaniedbanie ze strony monterów czy właścicieli, zachodzą sytuacje, kiedy te folie pozostają nietknięte nawet przez kilka lat. W takim przypadku doświadczamy niemiłych niespodzianek – staje się praktycznie niemożliwe oderwać te folie. Jest to szczególnie niekorzystne dla ciemnych okien, ponieważ folie te zwykle są białe. Pod wpływem promieni UV folia ulega procesowi wulkanizacji i przykleja się mocniej do powierzchni okna, jednocześnie tracąc swoją wytrzymałość i łatwo ulegając rozerwaniu.
Niektóre osoby decydują się na próby usunięcia folii za pomocą benzyny, acetonu lub innych rozpuszczalników. Niestety, taka metoda jest nieefektywna i może przypadkowo usunąć fakturę drewna naniesioną na okleinę ramy (dotyczy to oczywiście tylko białych okien). Zdecydowanie odradza się również wszelkie próby mechanicznego usunięcia folii przez skrobanie lub szlifowanie powierzchni, jako że istnieje duże ryzyko uszkodzenia okleiny. Na szczęście, istnieje bezpieczna i prostsza metoda na pozbycie się starej folii ochronnej, choć wymaga ona więcej wysiłku i użycia urządzenia do czyszczenia parowego, podobnego do tego widocznego na pierwszym zdjęciu. Można je nabyć bez problemu, a często są dostępne w promocyjnych cenach w supermarketach. Ważne jest jednak, aby wybrane urządzenie posiadało specjalny wąż z dyszą. W sprzedaży dostępna jest również wersja urządzenia, gdzie para jest wydalana bezpośrednio ze zbiornika przez dyszę, ale to wymaga stałego trzymania ogrzewacza podczas czyszczenia i uniemożliwia ogrzewanie folii na dolnej ramie (z powodu parapetu).